-Więc kimże w końcu jesteś? -Jam częścią tej siły, która ...
-Więc kimże w końcu jesteś?
-Jam częścią tej siły, która wiecznie
Zła pragnąc, wiecznie czyni Dobro.
Najpotężniejsi ludzie często pozostają na drugim planie.
Trudno ufać komukolwiek,
gdy wszyscy wokoło zawodzą.
Zawsze trzeba skończyć, choćby nie wiem co. Taka jest zasada.
Ta dziewczyna oznaczała kłopoty.
Kłopoty zapakowane w małą paczuszkę
z przeklętą kokardką. A co najgorsze, była
rodzajem kłopotów, które mi się podobały.
To taki symbol. Mężczyźni podają sobie dłonie, my jemy czekoladę.
Przypomniało mi się, co
radziła mama, kiedy ogarniała mnie nieśmiałość: "Udawaj, aż uwierzysz"
Pogląd, że jesteśmy istotami racjonalnymi przezwyciężającymi swoje namiętności i emocje jest... głęboko błędny. W rzeczywistości namiętności i emocje są siłą napędową naszych działań.
Nadzieja bierze mnie w ramiona
i trzyma w swoich objęciach, ociera
mi łzy i mówi, że dziś, jutro, za dwa
dni wszystko będzie dobrze, a ja
jestem na tyle szalona, że
ośmielam się w to wierzyć.
Jękły głuche kamienie. Ideał sięgnął bruku.
Chciałam być samotną wyspą, ale przeczytałam, że to niemożliwe.