Nie będę się bać.
Nie będę się bać.
Miło jest mieć takie miejsce,
do którego można uciec, gdy się
nie chce być tam, gdzie się trafiło.
Nawet z armią u boku wciąż jestem sama.
Przeszłość jest prologiem. Przyszłość jest nieodgadniona. Żyje się teraz, w momencie, który określa się jako teraźniejszość. A teraźniejszość jest jedynym istniejącym wymiarem czasu.
Gdyby Bóg chciał mnie czegoś pozbawić, to po co by to wcześniej tworzył?
Dałabym ci wszystko, co mam.
A gdybyś potrzebował więcej,
zdobyłabym to i dała ci. W ten
sposób kocham.
To nie są czasy, w których można żyć. W tych czasach można tylko umrzeć.
Najtrudniej uleczyć się z miłości, która przyszła nagle.
Niszczenie tego, czego nie można osiągnąć jest najgorszym ludzkim grzechem.
Nie da się zmienić przeszłości. Można jedynie wyciągnąć z niej naukę.
Żyję w koszmarze, z którego od czasu do czasu budzę się w sen.