
Ani słowa. Jeśli panu się wydaje, że jest pan jedynym, ...
Ani słowa. Jeśli panu się
wydaje, że jest pan jedynym, któremu
doskwiera ból istnienia, to się pan myli.
Ta dziewczyna oznaczała kłopoty.
Kłopoty zapakowane w małą paczuszkę
z przeklętą kokardką. A co najgorsze, była
rodzajem kłopotów, które mi się podobały.
Niech nie ślubuje przebrnąć przez
ciemności nocy, kto nie widział jeszcze zmroku.
Fałszywa nadzieja - odparła. - Cóż, przypuszczam, że to lepsze niż brak nadziei.
Iść na przód, żyć to nie znaczy zapomnieć o niej, ani ją opuścić...
Z czego żyję? Z przyzwyczajenia, proszę pana.
Chciałem być piłkarzem, ale w naszym kraju nie docenia się marzeń. Człowieka nie ocenia się po tym, co robi, ale po tym, co ma. Trudno to zrozumieć. Najlepszy futbolista mógłby zarabiać kilka tysięcy miesięcznie, ale to nie wystarcza, żeby przetrwać. Dlatego zamiast gonić za piłką, musiałem gonić za chlebem.
Znowu płakałem, niemożliwą przeszłością pijany.
Bo jeśli widzieć znaczy uwierzyć, to dotknąć znaczy kochać.
Nie oglądajcie się za siebie, bo w przeciwnym razie
umknie wam teraźniejszość. jeśli chodzi o teraźniejszość, musicie zawsze być czujni.
A wiesz, rozumiem różne rodzaje ambicji, ale ambicji, aby być niczym, zupełnie nie pojmuję...