Ani słowa. Jeśli panu się wydaje, że jest pan jedynym, ...
Ani słowa. Jeśli panu się
wydaje, że jest pan jedynym, któremu
doskwiera ból istnienia, to się pan myli.
Nigdy nie będę twoim wrogiem. Nigdy.
Myślę, że czas na ewakuację. Powoli, spokojnie i, och, najlepiej wczoraj.
I będę czekał na Twoje „dzisiaj”.
Kiedy nagle znika ktoś bliski, nawet ludzie bez wyobraźni są w stanie wymyślić tysiąc straszliwych scenariuszy albo, co jest jeszcze gorszą torturą, tysiąc powodów do nadziei.
Nie ma czegoś takiego jak przypadek. Cóż to bowiem jest przypadek? To tylko usprawiedliwienie tego, czego nie jesteśmy w stanie zrozumieć.
W pewnym sensie zawsze masz 17 lat
i czekasz aż zacznie się prawdziwe życie.
Czy się unoszą? O tak. One pławią się w powietrzu.
Powiedz mi, dokąd się wybierasz, to będę tam za pięć minut.
No cóż, tak czy tak, nie skomponowałby IX symfonii Beethovena.
Zamiast przeklinać ciemności, dlaczego nie spróbujesz zapalić świecy?