
Ktoś z zewnątrz musi przyjść i podać mi rękę, by ...
Ktoś z zewnątrz musi przyjść i podać mi rękę, by wyprowadzić mnie z moich ciemności.
Także miłość potrzebuje czasu, by dobrze ją trawić.
Życie to pożądanie. Cała reszta to tylko szczegół.
Jednak to nie ból fizyczny był dla mnie najgorszy, ale zbolała dusza.
- Dlaczego Ty się zawsze uśmiechasz?
- Bo to wszystko jest takie kurewsko komiczne.
Pani, jesteś naczyniem
mądrości. Trudno mi uwierzyć,
że cała zawartość gdzieś się wylała.
Szaleństwo jest we krwi i nie można go usunąć odrobiną mydła i miękką szmatką.
Prawdziwe ja jesteś teraz, tu i teraz. I za każdym razem, kiedy jesteś w stanie zauważyć ten moment obecności, doświadczasz siebie nie jako kogoś, kto ma swoją historię i do kogo będą przychodzić myśli, ale jako błękietnoskórą przestrzeń świadomości – jesteś wolny od czasu.
Litwo! Ojczyzno moja! ty jesteś jak zdrowie; Ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie, Kto cię stracił. Dziś piękność twą w całej ozdobie Widzę i opisuję, bo tęsknię po tobie.
Lecz ja obietnic mam dotrzymać i wiele mil przejść, zanim zasnę.
Czasami, gdy składasz w ofierze coś naprawdę cennego, wcale tego nie tracisz. Ty tylko przekazujesz to komuś innemu.