Ktoś z zewnątrz musi przyjść i podać mi rękę, by ...
Ktoś z zewnątrz musi przyjść i podać mi rękę, by wyprowadzić mnie z moich ciemności.
Znasz moja zasadę: idź na całość albo idź do domu.
Nie założę Ci nigdy w życiu żadnej obroży. Mężczyźni z obrożami na
szyi i tak nie wracają do swoich
kobiet. A ja chciałabym, żebyś wracał. Do mnie. Bądź wolnym
kotem, ale budź się rano obok mnie.
Ja po tych wszystkich latach to naprawdę chcę już zacząć inaczej żyć, mieć kogoś, kto może nie tyle byłby oparciem dla mnie, ale kto by mnie potrzebował i dla kogo mógłbym żyć, bo takie życie bez sensu jest straszne, nawet jeśli człowiek na co dzień robi coś, co go wciąga.
Ten, kto nie mówi o swoich zmarłych, nie zazna spokoju.
Nie ma nic bardziej niesprawiedliwego niż nieodwzajemniona tęsknota. To nawet gorsze niż nieodwzajemniona miłość.
Świat jest sceną, na której leci wciąż ta sama sztuka, a tylko aktorzy się zmieniają.
Kogo widzimy, kiedy widzimy samych siebie?
Potężni są ci, którzy wyglądają na potężnych.
Każdy kto ma marzenia, ma też swoją Plac Broni. I choćby cię tam wiele razy pobito, choćby cię poturbowano, ty tam wracasz. Marzenia to jedyna rzecz, której ci nikt nie jest w stanie zabrać.
Jeśli się martwisz, że zwariowałaś, jak poznasz, że jednak nie?