
Gdyby ludzie wiedzieli, kiedy umrą, prawdopodobnie wcale by nie żyli.
Gdyby ludzie wiedzieli, kiedy
umrą, prawdopodobnie wcale by nie żyli.
W żałobie, tak jak w czarnej sukience, zawsze jest się samemu.
Tylko przypadek może wyglądać jak wysłannik losu. To, co jest nieuchronne, czego się spodziewamy, co powtarza się codziennie, jest nieme. Tylko przypadek do nas przemawia. Staramy się czytać w nim, jak Cyganki odczytują przyszłość z fusów na dnie filiżanki.
Śmierć pozostawia po sobie wyrywkowe dziwne wspomnienia.
Wolność w ciasnej klatce- nazywają to wiernością.
Kobiety tęsknią za nieprzewidywalnością. Za jasnym komunikowaniem swoich oczekiwań. Kobieta chce, aby facet do niej podszedł i powiedział: „Chcę cię.” A następnie nie spuścił wzroku. Ale patrzył tak długo, żeby się zaczerwieniła i to ona spuściła wzrok.
Historie miłosne zaczynają się
szampanem, a kończą wywarem z rumianku.
Zniknął czar nieznanego a nie zastąpił go jeszcze czar bliskości.
A z pustką, którą w sobie
nosisz, gdzie do tej pory zaszłaś?
Miałam pewien romans, niepoważny, choć w wieku bardzo już poważnym.
Chciałam wiedzieć wszystko, chociaż
w niewiedzy zawsze była jakaś nadzieja.