Jak ty masz powód, żeby być wesołym? Ty, biedaku? A ...
Jak ty masz powód, żeby być
wesołym? Ty, biedaku? A jaki ty masz
powód, żeby być ponurym, wuju? Ty, bogacz?
Nie przejmuj się zmarłymi, oni nie mogą cie zranić. Bardziej się martwię żywymi.
Ludzie giną jak muchy. I to nie jest metafora – nic strasznego, muchy! - i giną dziennie setki, tysiące. Jak mówię – jak muchy, nie inaczej.
Nigdy nie pytam, co jest dobre, a co złe, tylko, co mi sprzyja, a co mi szkodzi.
Czasami biedujemy wyłącznie dlatego, że świat nie pasuje do naszych najskrytszych marzeń.
Niepokoiło mnie zawsze, że Rimbaud był infernalnym panem młodym, a Verlaine - głupią dziewicą.
Niektóre zachody słońca są tak
różowe, że trudno o większe bezguście.
Złe doświadczenia trudno zapomnieć i to, co się z nimi wiąże zawsze pozostaje w pamięci.
Próżnia. Kiedyś lubił to słowo, ale teraz dowiedział się, co tak naprawdę ono oznacza.
Nim prawda buty wzuje, kłamstwo pół świata przebieży.
Trudno ufać komukolwiek,
gdy wszyscy wokoło zawodzą.