
Nawet z własną przeszłością trudno sobie poradzić bez czyjejś pomocy.
Nawet z własną przeszłością trudno sobie poradzić bez czyjejś pomocy.
Nawet w świecie wywróconym
do góry nogami, w świecie wojny
i szaleństwa, ludzie wieszają swoje ubrania, składają spodnie, ścielą łóżka.
To chyba jedyny sposób, by przetrwać.
Szczęście to chwila, która przychodzi i przemija.
Każdy zna ogrom swego cierpienia i tylko on sam może ocenić, czy jego życie ma sens.
I wciąż mnie zaskakuje to, jak można się czegoś tak bardzo bać, a potem to przechodzi i okazuje się, że nic ci nie jest. Że strach to tylko strach. Że najtrudniejsze jest żyć, a nie umierać. Że co by się nie wydarzyło, zdarzy się. Ile rzeczy można przetrwać, zanim umrzemy.
Z wodą nie ma żartów. Z wodą, z ogniem, z przeznaczeniem.
Nie śpieszmy się, tyle mamy do powiedzenia, ile przemilczamy.
Należy wymagać tego co można otrzymać.
Czasami, gdy składasz w ofierze coś naprawdę cennego, wcale tego nie tracisz. Ty tylko przekazujesz to komuś innemu.
Bywamy w miejscach,które znamy ,a znamy miejsca w których bywamy.
A potem świat znów zaczął istnieć, ale istniał zupełnie inaczej.