
Widziałem przyjście Pana, płaszcz chwały go owiewał, a z takiej ...
Widziałem przyjście Pana, płaszcz chwały go owiewał, a z takiej szedł winnicy, co rodzi grona gniewu.
Wypełnił mnie jedną z najbardziej destrukcyjnych emocji znanych ludzkości - nadzieją.
Ale może powinniśmy
kochać to, czego nie umiemy pojąć.
Tylko zwykli ludzie sądzą, że
nie można zabić kogoś, kto nie żyje.
Lepiej zginąć własną
drogą, niż ocalić się, idąc cudzą.
Gdy się za czymś bardzo tęskni i wreszcie ma się to w zasięgu ręki, można wpaść w euforię, ale to mija, gdy znów się zderzymy z twardą rzeczywistością.
Nie słychać, jak ludzie myślą o sobie. Jak w myślach ratują ukochanych. Jak przychylają im nieba, sobie skąpiąc powietrza.
Przez kilka następnych godzin zdawało się jej,
że chodzi po linie nad przepaścią - wystarczyła
jedna chwila nieuwagi, by spadła w otchłań smutku.
Dni nie chcą się zapisywać w dziennikach.
Ależ fakty to jeszcze nie wszystko; przynajmniej połowa zależy od tego czy się umie faktami operować.
W każdym związku są kłótnie. Lecz nie chodzi o to, że ludzie się kłócą, bo kłócić się będą zawsze. Chodzi o to, jak się wtedy traktują.