Boże, daj mi cierpliwość… najlepiej podwójną dawkę...
Boże, daj mi cierpliwość… najlepiej podwójną dawkę...
Nauczyłem się, że niektórzy ludzie
są na zawsze, a niektórzy tylko
sporadycznie, i że nie mam żadnego
wpływu na to, kto będzie
na zawsze, a kto od czasu do czasu.
Nadszedł czas, żebym przestała się zamartwiać i zastanawiać, jak to się wszystko skończy. Nadszedł czas, żeby nauczyć się cieszyć z tego, co mam - zanim nastąpi kolejna zmiana.
Żyłeś jak głupiec i spotka cię los głupca.
W nieszczęściu nie ma wyboru, trzeba brać, co jest.
Życie może zmienić się tak szybko.
Tak trudno jest odejść- dopóki się nie odejdzie.
Jedzenie może być dobre- myślała, uśmiechając się z powodu tego odkrycia.
W życiu potrzebna jest wyłącznie pewność siebie, wiedza i mnóstwo bezczelności.
Potrzeba smutku stała się nałogiem w miarę niszczycielskiego działania lat.
(...) znów przypłynęła do mnie fala wielkiej tęsknoty za tobą i od kilku dni paraliżuje mnie i nie daje o niczym innym myśleć. Tu kiedyś wypadł mi talerz z rąk, bo nagle zjawiłeś się w moich oczach. A wczoraj, wyobraź sobie, założyłam bluzkę na lewą stronę. I przecież przeglądałam się w lustrze przed wyjściem. Ale jakbym nie widziała w nim siebie.