
Boże, daj mi cierpliwość… najlepiej podwójną dawkę...
Boże, daj mi cierpliwość… najlepiej podwójną dawkę...
Czy normalne jest to, że ktoś chce być przez całe życie taki normalny?
Nawet jeżeli nie wierzy się w Boga, to ma się o nim jakieś wyobrażenie.
Długo i szczęśliwie żyje się tylko w bajkach.
Kwitniesz także dlatego, że ktoś to może widzieć. Ktoś może to docenić.
Nie można być konsekwentnym wtedy, gdy konsekwencja doprowadza do absurdu.
- Będę cię mógł jeszcze zobaczyć? - zapytał. Jego głos zabrzmiał ujmująco niepewnie.
Uśmiechnęłam się.
- Jasne.
- Jutro?
- Cierpliwości - poradziłam. - Nie chcesz chyba wydać się nadgorliwy.
- Oczywiście, że nie, dlatego zaproponowałem jutro - odparł. - Chciałbym się z tobą znów spotkać dziś wieczorem, ale gotów jestem poczekać całą noc i kawałek jutra.
z książki "Gwiazd naszych wina"
Twoje usta nawet świętego sprowadziłyby na złą drogę.
...może był to jedyny człowiek, któremu rzeczywiście wierzył bodaj także z powodu pewnej wygody psychicznej - podejrzliwość
w stosunku do wszystkich jest męcząca, trzeba komuś ufać, bo trzeba przy kimś odpocząć.
Miłość to czuwanie nad cudzą samotnością.
Pójdę za tobą; z piekła niebo zrobię,
Choć ukochana dłoń zamknie mnie w grobie.