O Boże, wybaw mnie od tych, co czołgając się na ...
O Boże, wybaw mnie od tych, co
czołgając się na kolanach skrywają
nóż, który chcieliby wbić w moje plecy.
Pod zbroją sarkazmu
zwykle kryje się miękkie serce.
Miłość i pogarda wzajemnie się wykluczają.
Nie ma nic trudniejszego od czekania.
Muszę się z tym oswoić, poczuć, że jesteś
ze mną, nawet jeśli nie ma cię w pobliżu.
Nadzieja to jak krew. Dopóki płynie w
twoich żyłach, żyjesz. Chcę mieć nadzieję.
Moje życie albo cudze. Najpewniej
jakieś wymyślone. Ulepione z
lektur, niespełnień, starych filmów, niedokończonych rojeń, zasłyszanych legend, niewyśnionych snów. Moje życie. Kotlet z białka i kosmicznego pyłu.
Śmierć to ostateczne więzienie i tam właśnie zmierzasz.
Cudem nie jest to, co robią inni. Cudem jest to, co robi każdy z nas.
Bezczynność jest najgorszym rodzajem nieudolności.
Ale póki serce bije w piersi, nigdy nie jest się do końca przegranym.
Wypełnił mnie jedną z najbardziej destrukcyjnych emocji znanych ludzkości - nadzieją.