I cóż to za świat, który naprzód obdziera z ideałów, ...
I cóż to za świat, który naprzód obdziera z ideałów, a potem skazuje obdartego?
Można pojechać daleko, lecz nie ucieknie się od samego siebie. Tak jak od cienia.
Kiedy odchodzi ktoś, kogo pragniesz, usiłujesz go powstrzymać, wyciągasz do
niego ręce, masz tym samym nadzieję,
że uda ci się zatrzymać jego serce. Ale
nic z tego. Serce ma niewidzialne nogi.
Doszedłem do wniosku, że w życiu nie ma żadnych ustalonych zasad. Robisz to, co musisz, żeby przetrwać. Jeśli to oznacza ucieczkę od miłości twojego życia, żeby zachować zdrowie psychiczne, to tak robisz. Jeśli to oznacza złamanie czyjegoś serca, żeby nie złamało się twoje, robisz to. Życie jest skomplikowane - zbyt bardzo, żeby były rzeczy pewne. Wszyscy jesteśmy rozbici. Podnieś osobę, potrząśnij nią i usłyszysz grzechot ich rozbitych kawałków. Kawałków, które rozbili nasi ojcowie, nasze matki, nasi przyjaciele, znajomi albo ukochani.
...celem jest pisać wystarczająco ciekawie, żeby móc konkurować z piwem.
Mamy bilet tylko w jedną stronę, a to jest stacja końcowa.
To, że potrafisz bez
kogoś żyć, nie znaczy, że chcesz.
Przypadek to tylko bat, którym przeznaczenie popycha to, co nieuchronne, do przodu.
Pobieranie nauki to nie jest nic innego jak tylko ćwiczenie. O czym najwiecej myślimy, na czym najdłużej jedziemy, na tem się stajemy zbadańcami. Co ludzie uzyskują przez naukę? Stałe ćwiczenie.
Powoli zaczyna do mnie docierać, że nasza przyjaźń nie wymaga od nas zbyt wielu słów.
Najdoskonalszą definicją ojczyzny jest biblioteka.