
Okrucieństwo nie wynika z cech charakteru. Jest po prostu nawykiem.
Okrucieństwo nie wynika z cech charakteru. Jest po prostu nawykiem.
Faktem jest, że można tygodniami z kimś przebywać i w ogóle go nie widzieć.
Tych z nas, których chwalą tak rzadko, nawet nieszczerość może chwycić za serce.
Wie pan, bo miłość to świadomość, że jest się kimś najważniejszym. To życie z kimś, kto przytrzyma mocno za rękę, gdy ziemia się zatrzęsie, a nie z kimś, kto sam co chwila będzie wywoływał trzęsienie ziemi słowami "Odchodzę!". Miłość to siła, która nierozerwalnie łączy, spaja w jedno i nie pozwala wypowiadać słów, które tak bardzo ludzi dzielą. Bo miłość to niemożność wyobrażenia sobie życia bez tej osoby.
Brak poczucia własnej wartości jest jak kula armatnia, którą człowiek kieruje w siebie samego. Im bardziej strzela do siebie nienawiścią, tym bardziej zapętla się we własnej niemocy, bezradności i pustce.
Powinniśmy wybaczyć naszym wrogom, ale nie wcześniej niż zawisną na szubienicy.
Chcę być zaangażowany i szczery,
ale lubię się też zabawić i zachowywać
się jak idiota. Dziwadła, łączcie się.
Życie należy do żywych, bez względu na to, jak bardzo tęsknimy za tymi, którzy odeszli.
Ani słowa. Jeśli panu się
wydaje, że jest pan jedynym, któremu
doskwiera ból istnienia, to się pan myli.
Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku.
Błogosławione niech będą moje
porażki! Zawdzięczam im wszystko, co wiem.