
Głupcowi wydaje się, że wie wszystko. Mędrzec wie, że nic ...
Głupcowi wydaje się, że wie
wszystko. Mędrzec wie, że nic nie wie.
Skupiam się na przezroczystym
kwadracie wciśniętym pomiędzy mnie
a moją wolność. Pragnę roztrzaskać ten
betonowy świat i natychmiast o nim
zapomnieć. Chcę być większa,
lepsza, silniejsza.
Miłość, żeby to tak podsumować, ma prędkość światła; rozstanie – prędkość dźwięku.
Tak dobrze zgrywał idiotę że ludzie mówili mu więcej niż chcieli.
Niewiedza bywa błogosławieństwem.
To już byłby koniec tego zasranego świata - powiedział wtedy - gdyby ludzie podróżowali pierwszą klasą,
a literatura wagonem bagażowym.
Kiedy już o czymś wiesz,
nie sposób pozbyć się tej wiedzy.
Chce wpełzać w jakąś dziurę i umrzeć.
To koniec miłości, myślała. Być z kimś i czuć taką samotność, jakby obok nie było nikogo.
Widok cudzego bólu pozwala łatwiej znosić własny.
Człowiek z nowymi pomysłami jest wariatem, dopóki nie odniesie sukcesu.