
Życia, choćby nie wiem ile się przeżyło, też się nie ...
Życia, choćby nie wiem ile się przeżyło, też się nie rozumie.
Kobieta zupełnie odruchowo
każdego napotkanego na swojej
drodze mężczyznę traktuje jako potencjalnego męża dla siebie lub dla swojej najlepszej przyjaciółki.
Twoja inteligencja jest tak ostra, że któregoś dnia się nią skaleczysz.
Zaczynam tęsknić za tobą, ledwie znikniesz mi z oczu.
Twojego ojca zabiła tajemnica, a ty wiesz, co to było.
Miłości nie udowadnia się słowami.
Stanę się zgorzkniały i stracę zaufanie do ludzi, bo zawiódł mnie jeden człowiek.
- Całemu światu odbija. To nie nasza
wina. My się do tego nie przyczyniliśmy.
Dostaliśmy go w spadku. - Myślę, że świat
jest w niezłych tarapatach, jeśli to my mamy
być normalni. - To się musi skończyć katastrofą.
Ja po tych wszystkich latach to naprawdę chcę już zacząć inaczej żyć, mieć kogoś, kto może nie tyle byłby oparciem dla mnie, ale kto by mnie potrzebował i dla kogo mógłbym żyć, bo takie życie bez sensu jest straszne, nawet jeśli człowiek na co dzień robi coś, co go wciąga.
Człowiek jest tyle wart, ile jest w stanie kochać.
W pewnym sensie zawsze masz 17 lat
i czekasz aż zacznie się prawdziwe życie.