
Usłyszałem uśmiech w jej głosie.
Usłyszałem uśmiech w jej głosie.
Żeby zdobyć się na takie poświęcenie, na zniknięcie z życia drugiej osoby dla jej dobra, musisz ją kochać naprawdę.
Nie uśmiechała się, nie znała smaku uśmiechów.
- Ale czy mimo wszystko nie jest lepiej żyć i umrzeć, niż nigdy nie żyć naprawdę?
-Wszystko jest ulotne - mruknął w
jej włosy. - Nawet gwiazdy przemijają.
Człowiek jest jak fajka z gliny - jest kobietą, ale przeciąga przez siebie całe kosmiczne złoto. A potem krzyczy, że go to męczy. Kobieta jest jak kawałek złota - mężczyzna próbuje z niej wydobyć całą srebrną korę. A potem krzyczy, że go to męczy.
Życie to szereg naturalnych i spontanicznych zmian. Nie opieraj się im - to tylko sprawia, że cierpisz. Pozwól rzeczywistości być rzeczywistością. Pozwól rzeczom plynąć naturalnie we własnym rytmie.
Łatwo wciągnąć się w grę „co by było, gdyby”, ale jest to krótka i śliska droga do rozpaczy.
Nie jestem nieszczęśliwy.
Tylko ludzie pozbawieni celu się nieszczęśliwi. Ja mam cel.
Jeśli ostatni strzał, który słyszysz, pochodzi z broni wroga, to zawsze oznacza złą nowinę.
Czas, w którym nie żyjemy, wydaje się nam zawsze lepszy od tego, który jest naszym udziałem. To, co było, jest dla nas tematem nostalgii, a to, co ma nadejść, przedmiotem marzeń.