
Padało. Siąpiło, lało, chwilami zacinało, kapało, mżyło, kropiło i znów ...
Padało. Siąpiło, lało, chwilami zacinało, kapało, mżyło, kropiło i znów kapało, ale głównie padało.
Czy pozwolisz, że się roześmieję z szacunkiem?
(...) mieć życzliwego Anioła Stróża to istna wygrana na loterii.
Jakież dziwne znaczenia przybierały słowa.
Jeśli musisz pytać kogoś, czy będzie cię
kochał jutro, to znaczy, że nie kocha cię dziś.
Czuła, że gdzieś tam, na świecie, musi
być coś innego, jakieś inne miejsce, które
umiałaby od razu rozpoznać i nazwać domem.
Niektóre kobiety to pułapki, w które wpadamy i z których już nie chcemy się uwolnić.
Nie można rozmawiać z ludźmi, którzy nie dają do siebie dostępu oczywistościom...
Tak właśnie przychodzi się na świat. Krew, krew i krzyk!
Materia ulega umysłowi.
Jej serce, przed chwilą pełne radości, stało się teraz zimne i ciężkie jak z ołowiu.