
No i koniec (...). Był człowiek, nie ma człowieka...
No i koniec (...). Był człowiek, nie ma człowieka...
Gdy przeglądasz się w lustrze i masz ochotę je stłuc, to nie lustro trzeba zniszczyć, to ciebie trzeba zmienić.
Z prochu powstałeś
i w proch się obrócisz. Kupiono cię na wyprzedaży i na wyprzedaż powrócisz.
Można dziedziczyć czyjeś DNA, a mimo to nie mieć z tym człowiekiem nic wspólnego.
Strzeż się kobiet, które cię chwalą.
Kobiety myślą, że nie ma na mężczyznę lepszego
sposobu niż pochlebstwa. Co gorsza, wydaje
mi się, że mają rację. Dlatego na twoim
miejscu ceniłbym sobie słowa zdrowej krytyki,
bo te przynajmniej dowodzą szczerości.
Tylko Ty w to wierzysz. To, że chcesz w to wierzyć, nie czyni tego prawdą.
Obojętność to paraliż duszy, przedwczesna śmierć.
Pasujemy do siebie idealnie. Ten związek nie wymagałby od nas żadnego wysiłku - bycie razem byłoby dla nas równie naturalne, co oddychanie.
Tak, człowiek jest śmiertelny, ale to jeszcze pół biedy. Najgorsze, że to, iż jest śmiertelny, okazuje się niespodziewanie, w tym właśnie sęk!
Nie bój się życia. Nie bój się szczęścia. Każdy z nas ma prawo do nich jak do powietrza. Nie pytaj nigdy, czy jesteś godny szczęścia. Nie jest godny, kto pyta.
Myślałem, że jeśli wyjawię jedną tajemnicę, to z resztą pójdzie już bez problemu, ale okazuje się, że szczerość to nawyk, który wyrabia się z czasem a nie coś, co można uruchomić w dowolnej chwili.