
(...) najpierw ochłoń, a potem mów, bo wypowiedzianych słów nie ...
(...) najpierw ochłoń, a potem mów, bo wypowiedzianych słów nie da się już cofnąć.
Ucieczka bywa kosztowna, ale czasem jest bardziej potrzebna niż oddech.
- Z tobą tutaj nie byłoby piekła.
- Za to bez ciebie nie byłoby nieba.
Chciałabym być wzięta. Dosłownie. Wzięta dosłownie.
To właśnie nadzieja jest naszym jedynym sprzymierzeńcem w
walce z plagami tego świata.
Miłość? Jak można ją było znieść? Cierpieć z miłości? Gorzej. Cierpieć, bo nie ma miłości? Jeszcze gorzej. Cierpieć, bo jest, cierpieć, bo nie ma, cierpieć, że na co dzień nic o niej nie wiadomo.
Odwet to owoc źle ukierunkowanych uczuć.
Ale taki już jest człowiek: ceni naprawdę tylko to, czego nie ma.
Miłość i logika są jak słońce i księżyc. Kiedy jedno wschodzi drugie zachodzi.
To nasze blizny czynią nas tym, kim jesteśmy.
Zbyt ona piękna, zbyt mądra zarazem.
Zbyt mądrze piękna stąd istnym jest głazem.