
(...) najpierw ochłoń, a potem mów, bo wypowiedzianych słów nie ...
(...) najpierw ochłoń, a potem mów, bo wypowiedzianych słów nie da się już cofnąć.
Nie da się zmienić przeszłości.
Można jedynie wyciągnąć z niej naukę.
Nie mogłam jeść, i to nie z obawy
przed utyciem, ale dlatego że dusił mnie
ten chory, smutny świat. Wypełniał mnie
i nie pozostawiał miejsca na jedzenie.
I wciąż mnie zaskakuje to, jak można się czegoś tak bardzo bać, a potem to przechodzi i okazuje się, że nic ci nie jest. Że strach to tylko strach. Że najtrudniejsze jest żyć, a nie umierać. Że co by się nie wydarzyło, zdarzy się. Ile rzeczy można przetrwać, zanim umrzemy.
Jesteśmy tu wszyscy jakby spłowiali. Szare włosy, szare serca, szare sny.
Musisz dostrzec cuda, żeby się działy cuda.
Litwo! Ojczyzno moja! Ty jesteś jak zdrowie; Ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie, Kto cię stracił. Dziś piękność twą w całej ozdobie Widzę i opisuję, bo tęsknię po tobie.
Człowiek rzadko zna swą własną moc.
Lecz ja jestem człowiekiem poważnym. Tak. Nie mam czasu na marzenia.
Kochanie to odwaga. Prawdziwa odwaga. To jest tajemnica miłości, prawdziwej miłości, która zna swoją moc. To jest odwaga mierzenia się z nieistotną przyszłością, nieznana, nieprzewidywalna. To jest odwaga mierzenia się samemu ze sobą, ze swoją samotnością.
Nie możemy się bać, bo istnieją rzeczy, które
karmią się naszym strachem. Strach wszystko
pogarsza. Trzeba skupić się na tym, co
widzisz i przestać myśleć o sobie.