
Moim sposobem na życie było trzymanie nerwów na wodzy, dławienie ...
Moim sposobem na życie
było trzymanie nerwów na wodzy,
dławienie w sobie emocji i ich wypieranie.
Żadna filozofia, jeśli kogoś kochasz,
jesteś psem, jeśli nie kochasz, jesteś panem.
Żeby przeżyć, decydujemy się na współpracę. Na wzajemną akceptację.
Przyszłości nie ma co ponaglać.
I tak przyjdzie.
A przeszłość to coś, co nie istnieje.
Uwolnij się od niej.
Nie da się zmienić przeszłości.
Można jedynie wyciągnąć z niej naukę.
Dałabym ci wszystko, co mam. A gdybyś
potrzebował więcej, zdobyłabym to i
dała ci. W ten sposób kocham.
Nie był ideałem, ale dla niej był idealny.
Jeśli dziś myślicie, że jestem trudna w kontaktach, cieszcie się, że nie znaliście mnie, kiedy byłam nastolatką.
A tamta chwila była tylko jedna.
Nic nie jest łatwe i proste.
- Im później nauczysz się bać.
- Tym później dorośniesz.