To już byłby koniec tego zasranego świata - powiedział wtedy ...
To już byłby koniec tego zasranego świata - powiedział wtedy - gdyby ludzie podróżowali pierwszą klasą,
a literatura wagonem bagażowym.
Może inni nie widzą słońca, jeune homme. Ale ja jestem wizjonerem.
To jest niestety niezaprzeczalna prawda, że zdrowy rozsadek cierpi tam, gdzie do gry wkracza miłość.
Ludzi się poznaje nie przez to, co mówią, tylko przez to, co robią. Przez sytuacje.
Ludzie liczą się bardziej niż mecze.
Nigdy nie jest za późno, a zwłaszcza gdy uczucie jest tak mocne.
Łatwo komuś nagadać w gniewie, trudniej to potem naprawić.
Ze wszystkich chorób
najgorsze są te, które pozwalają
człowiekowi wierzyć,że ma się dobrze.
Bo marzyć znaczy żyć!
Nie umiem się modlić - powiedział Enders. - Zostaje mi tylko nadzieja.
Chorobliwa ambicja i
kretynizm często chodzą w parze.