Wiosna to początek nowego. Człowiek się zastanawia, co zmienić, którą ...
Wiosna to początek nowego. Człowiek się zastanawia, co zmienić, którą drogę wybrać.
Ludzie giną jak muchy. I to nie jest metafora – nic strasznego, muchy! - i giną dziennie setki, tysiące. Jak mówię – jak muchy, nie inaczej.
Nie zaszczycę tego pytania odpowiedzią.
Ze wszystkich chorób
najgorsze są te, które pozwalają
człowiekowi wierzyć,że ma się dobrze.
Sztuka moja jest i pozostanie protestem przeciwko temu właśnie światu, który ukazuje. I nawet gdyby opór był zgoła bezsilny, gdyby świat zewnętrzny do tego stopnia nas przeniknął i zniekształcił, iż nikt z nas nie mógłby zaufać żadnej myśli, żadnemu uczuciu swojemu, to przecież wystarczy sama świadomość zniekształcenia, ona to, świadomość, pozwoli nam wziąć rozbrat ze
spaczonym kształtem naszym.
Nic nie może się równać z
wściekłością wzgardzonej kobiety.
Czasami potrzebujemy
złych dni, żeby spojrzeć z
właściwej perspektywy na te dobre.
Wszak istnieje coś takiego jak
zarażenie podróżą i jest to rodzaj
choroby w gruncie rzeczy nieuleczalnej.
Uważajcie, czego sobie życzycie. Bo rozczarujecie się na pewno.
Niestety, ludzie wierzą
w Boga, a nie słuchają jego słów.
Nie ma nic bardziej niesprawiedliwego niż nieodwzajemniona tęsknota. To nawet gorsze niż nieodwzajemniona miłość.