Można dziedziczyć czyjeś DNA, a mimo to nie mieć z ...
Można dziedziczyć czyjeś DNA, a mimo to nie mieć z tym człowiekiem nic wspólnego.
Prawda jest zazdrosną, porywczą
kochanką, która nigdy nie śpi, oto, czego
mu nie mówię, nigdy nie będzie dobrze.
Czyż to nie ironiczne, że moje rany
tak strasznie wyglądają, a jednak są
znacznie mniej bolesne i groźne niż te
niewidzialne, które ty w sobie nosisz.
I w cichej przystani jakiej są dla niej jego ramiona odpływa w spokojny sen...
Piękne słowa nie świadczą jeszcze o czystym sercu.
Ty nie potrzebujesz wcale mnie. Potrzebujesz kogoś, kto będzie Cię nieustannie głaskał słowami, kto otuli Cię puchową kołdrą i przykryje szklanym kloszem. A ja nie umiem nie ranić, ja wydrapuję oczy słowami, rozrywam duszę milczeniem i kocham, kocham tak mocno, że wszelkie szklane klosze przy mnie pękają.
Dziwne to położenie, takie całkowite osamotnienie pośród tłumów.
Czasem trzeba odłożyć na bok własne pragnienia, by służyć wyższym celom.
Miłości nie sprzedaje się na miarę.
Czas nie daje odpowiedzi,
on tylko stawia kolejne pytania.
Kiedy bardzo Ci na czymś zależy, okłamujesz się na każdym kroku.