Właśnie o to chodzi w dorastaniu, prawda? O to by ...
Właśnie o to chodzi w dorastaniu, prawda? O to by nie dać po sobie poznać,że się cierpi.
Życie to szereg naturalnych i spontanicznych zmian. Nie opieraj się im - to tylko sprawia, że cierpisz. Pozwól rzeczywistości być rzeczywistością. Pozwól rzeczom plynąć naturalnie we własnym rytmie.
Nigdy jednak żadna piękna mowa nie zaspokoiła głodnego żołądka.
Nikt nie zdoła umknąć przeznaczeniu.
Da Bóg doczekać dni tych kiedy, wrócimy znów do dawnych wad.
Jak możesz mówić o przebaczeniu, skoro jeszcze chwilę wcześniej dzieliła nas niechęć?
Gdyby łatwo było być
dobrym, wszyscy by tacy byli.
(...) jesteś tyle wart, ile potencjał, który masz w sobie.
To jest paskudne, że człowiek jest dla drugiego człowieka tajemnicą, że nawet najbliższa osoba, nawet najmocniej związane stworzenia muszą zgadywać się wzajemnie, muszą próbować, błądzić, udawać, ściśle mówiąc nie mogą znać się do końca...
Za sobą samym szczególnie nie
przepadał, ale do innych żywił niechęć
tak wielką, że siebie samego jakoś znosił.
To, jak się postrzegasz, ma ogromny wpływ na twoje postępowanie. Wyobraź sobie, że jesteś już osobą, którą zamierzasz stać się w przyszłości. Twoje wyobrażenie samego siebie, to, jakie są twoje własne wewnętrzne odczucia na swój temat, w znacznej mierze determinuje twoje zewnętrzne osiągnięcia. Wszelki postęp w twoim zewnętrznym życiu zaczyna się od poprawy wewnętrznej, od polepszenia własnego wizerunku we własnych oczach.