
Wypowiadając na głos jej imię, nadal czuję ukłucie bólu, uszczypnięcie, ...
Wypowiadając na głos jej imię, nadal czuję ukłucie bólu, uszczypnięcie, które mówi, że wciąż noszę ją w swoim sercu.
Jeśli czegoś nie widać, to lepiej żeby w ogóle tam nie zaglądać.
Przystosowanie jest tylko metodą, w żadnym wypadku nie celem.
Doszedłem do wniosku, że w życiu nie ma żadnych ustalonych zasad. Robisz to, co musisz, żeby przetrwać. Jeśli to oznacza ucieczkę od miłości twojego życia, żeby zachować zdrowie psychiczne, to tak robisz. Jeśli to oznacza złamanie czyjegoś serca, żeby nie złamało się twoje, robisz to. Życie jest skomplikowane - zbyt bardzo, żeby były rzeczy pewne. Wszyscy jesteśmy rozbici. Podnieś osobę, potrząśnij nią i usłyszysz grzechot ich rozbitych kawałków. Kawałków, które rozbili nasi ojcowie, nasze matki, nasi przyjaciele, znajomi albo ukochani.
Widocznie dodatkowa dawka humoru
to far, który dostaje się od Boga razem z kalectwem, chorobą, albo inną ułomnością, dar, który pomaga nieść ten ciężar.
Niekiedy spotykamy ludzi zupełnie nam obcych, którymi zaczynamy się interesować od pierwszego wejrzenia, jakoś raptownie, znienacka, za nim choć słowem się do nich odezwiemy.
Miłość to nie skok do przodu, nie triumf, to nagromadzenie niewielkich rzeczy, z których codziennie składa się dar. Miłość to cierpliwość i dobroć, miłość to szacunek i zrozumienie
Aby matka pogrążyła się w żałobie nie zawsze konieczna jest śmierć dziecka.
Ubrał swojego anioła w długi, tkany złotem płaszcz. Potem dodał mu skrzydła.
Książki były znacznie bezpieczniejszym
towarzyszem od ludzi.
Pragnienie uczciwej walki nie jest niczym złym, pod warunkiem, że przeciwnik ma podobne zamiary.