Wypowiadając na głos jej imię, nadal czuję ukłucie bólu, uszczypnięcie, ...
Wypowiadając na głos jej imię, nadal czuję ukłucie bólu, uszczypnięcie, które mówi, że wciąż noszę ją w swoim sercu.
Trzeba żyć, jakbyśmy mieli umrzeć jutro; a pracować, jakbyśmy mieli żyć wiecznie. Właśnie o to w życiu chodzi, aby adamaszek nie wyrósł zadość na mgle.
Rzeczywistość to jest
coś, co nie znika, kiedy przestaje się w to wierzyć.
Koniec jest już w początku, a jednak brnie się dalej.
Najniebezpieczniejszą ze wszystkich słabości jest ufność.
Nie mam zamiaru być jednym z tych, którzy siedzą, gadając o tym, co zamierzają zrobić. Po prostu to zrobię. Wyobrażanie sobie przyszłości to rodzaj beznadziejnej tęsknoty.
Najmroczniejsze czeluście
piekieł zarezerwowane są dla tych,
którzy zdecydowali się na neutralność
w dobie kryzysu moralnego.
Miłość przychodzi sama (...) Wszystko inne wymaga czasu. Powinniśmy o tym pamiętać.
I poprosił, bym pozwolił mu odejść, gdyż urodził się po to, by o nim zapomniano.
I małym kreaturom udają się wielkie kreacje.
Z chwilą, gdy nienawidzimy jakiegoś
człowieka, nienawidzimy w jego obrazie
czegoś, co tkwi w nas samych. Nie oburza
nas bowiem coś, czego w nas samych nie ma.