Dziwny ból łapie mnie za gardło, chociaż dobrze wiem, że ...
Dziwny ból łapie mnie za gardło, chociaż dobrze wiem, że taka jest kolej rzeczy: wszystko się kończy, ludzie idą dalej, bez oglądania się za siebie. Tak właśnie powinno być.
Nie mam nic do napisania, bo
gdy nie ma miłości, słowa się kończą.
Nie ma niewinnych. Chociaż można
być w różnym stopniu odpowiedzialnym.
- Ale czy mimo wszystko nie jest lepiej żyć i umrzeć, niż nigdy nie żyć naprawdę?
Przyjaciel staje się fragmentem
naszej biografii, jak data urodzenia, pierwsza szkoła czy imiona rodziców.
Na drzwiach wyryto mądrość tę, tradycję rodu, światła skrę, co prosto brzmi: kochajmy się.
Prawda jest zazdrosną, porywczą
kochanką, która nigdy nie śpi, oto, czego
mu nie mówię, nigdy nie będzie dobrze.
Cisza jest najgłośniejsza.
Tylko wielkiego człowieka stać na przeprosiny.
Nigdy nie można uwolnić się od świata, a dzielić z kimś życie oznacza dzielić winy.
I tęsknię za tym,więc już wiem co to tęsknota.Warto dla niej zejść na ziemię.