Dziwny ból łapie mnie za gardło, chociaż dobrze wiem, że ...
Dziwny ból łapie mnie za gardło, chociaż dobrze wiem, że taka jest kolej rzeczy: wszystko się kończy, ludzie idą dalej, bez oglądania się za siebie. Tak właśnie powinno być.
Czasami, gdy składasz w ofierze coś naprawdę cennego, wcale tego nie tracisz. Ty tylko przekazujesz to komuś innemu.
Teraz zwinęła się niczym zmęczony wąż, który odpoczywa.
Przecież nie prosi się o miłość, to jedyna rzecz, o którą nie można prosić, można się tylko modlić, żeby trwała...
Jest mała różnica między unikaniem niebezpieczeństwa a rzucaniem się na oślep w jego ramiona.
Miłość jest jak wiatr, nie widzimy jej, ale czujemy. Jest drogą, którą wybieramy, nieważne, jak trudna i skomplikowana jest trasa.
Najwykwintniejsze przyjemności są zawsze niespodziewane.
Bo wiem, że by złączyć dwoje ludzi,
samo przeznaczenie nie wystarczy.
Trzeba czegoś więcej niż przeznaczenie.
Prawdziwa miłość to nie napój, który jedna osoba może wypić, a druga odstawić. O prawdziwej miłości można mówić tylko wtedy, gdy dwie dusze łączą się w jedno.
Wszyscy tęsknimy do rodzinnego domu, a jednocześnie pragniemy się od niego uwolnić.
Bez jego uczucia nawet najdroższy pierścionek jest dla mnie bez wartości.