W ciszy koło czwartej nad ranem słyszałem, jak powoli rosną ...
W ciszy koło czwartej nad ranem
słyszałem, jak powoli rosną korzenie samotności.
Jestem tarczą, która osłania krainę człowieka.
Pytania są niebezpieczne, nie ruszaj ich,
będą spały. Zapytasz - zbudzisz, i znacznie więcej niż myślisz pytań powstanie.
Świat dzieli się na dwie połowy,
w jednej z nich jest nie do życia,
w drugiej nie do wytrzymania.
Oddech jednego człowieka, niby nic, a przecież to wszystko.
Nie sądzę, bym wybrał się na zaślubiny, za teścia mając Jezusa Chrystusa.
Głupie słowo może nabrać nadludzkiej
powagi, jeżeli padnie w chwili, która na nie czeka.
(...) byłem jedynym powiernikiem, tajemnica zbliża. I bardzo oddala.
Kiedy Bogowie chcą cię
ukarać, spełniają twoje prośby.
Wytrzymasz - powiedział. - Nawet
wyobrażenia nie masz, ile można wytrzymać.
To zaszczyt dla mnie, że mogłem cię kochać!