Jedyną drogą do pogodzenia się z przeszłością jest znalezienie sposobu, ...
Jedyną drogą do pogodzenia
się z przeszłością jest znalezienie sposobu, żeby ją za sobą zamknąć.
Dziecko nie przychodzi na świat ze skłonnością do zaniedbywania innych. Uczy się tego.
Miłość? Jak można ją było znieść? Cierpieć z miłości? Gorzej. Cierpieć, bo nie ma miłości? Jeszcze gorzej. Cierpieć, bo jest, cierpieć, bo nie ma, cierpieć, że na co dzień nic o niej nie wiadomo.
Najmroczniejsze czeluście
piekieł zarezerwowane są dla tych,
którzy zdecydowali się na neutralność
w dobie kryzysu moralnego.
Jesteśmy skazani na zgubę, skazani od samego początku, i umrzemy, znając
tylko niewielki fragment rzeczywistości,
który w dodatku pojmujemy na opak.
Tu, w tym pokoju odbędziemy seminarium na temat, kto tu jest dupkiem.
Są takie dni, że najbardziej oczywiste rzeczy wydają się całkowicie zagmatwane.
Faktem jest, że można tygodniami z kimś przebywać i w ogóle go nie widzieć.
Cień jest dowodem na
to, że istnieje światło. Nie
zawsze trzeba się bać cienia.
Na tym świecie cieni i świateł wszyscy, każdy z nas, musimy odnaleźć swoją własną drogę.
Chciałabym wiedzieć, co zrobić, by móc przebywać z ludźmi, których kocham, nie obawiając się, że wymażę im siebie z pamięci.