
Cholernie trudno zachować godność, gdy wschodzące słońce jest zbyt jaskrawe ...
Cholernie trudno zachować
godność, gdy wschodzące słońce jest
zbyt jaskrawe dla twoich gasnących oczu.
Bo miłość jest jak drzewo: sama
z siebie rośnie, głęboko zapuszcza
korzenie w całą istotę człowieka i
nieraz, na ruinie serca, dalej się zieleni.
Jeśli się martwisz, że zwariowałaś, jak poznasz, że jednak nie?
Jeśli potrafisz udawać
szczerość, możesz dokonać wszystkiego.
Może to właśnie oznaczało miłość
- poświęcenie i bezinteresowność.
Nieistotne były serca, kwiaty i szczęśliwe
zakończenia, ale świadomość, że czyjeś
dobro jest ważniejsze od twojego.
Świat jest dziwny i nic, co nam się przydarza, nie jest przypadkowe.
[...] na zalanej słońcem łące, daleko od utartych ścieżek codziennego życia.
Pożegnania rzadko spełniały pokładane
w nich oczekiwania.Teraz to wiedziała. Nie
przez niego wyjechałam. Dla niego chciałam zostać.
Kto sam zdradza, ten łatwo uwierzy w zdradę innych.
Jednak zamiast zmądrzeć, zobaczył Boga.
Zawsze jestem pewien tego,
co robię. Czasami nie jestem tylko
pewien, czy to wszystko, co robię,
będzie miało szczęśliwe zakończenie.