Godny pogardy i tchórzliwy jest naród, który walczy z historią ...
Godny pogardy i tchórzliwy jest naród, który walczy z historią innego narodu
Nie można rozłączyć tego, co jest jednością.
Tradycje są świetne, pod warunkiem że są nasze, nie obce.
Dla pewnego rodzaju ludzi miłość
zaczyna się od czegoś zupełnie drobnego, od głupstwa. Albo nie zaczyna się wcale.
Na ile ludzie się zmieniają,a na ile grają inne role?
Wszystko byłoby prostsze bez skomplikowanych problemów.
Tego, co najlepsze i najpiękniejsze na świecie, nie można zobaczyć, a nawet dotknąć; trzeba to poczuć sercem.
Nadzieja, to dobre śniadanie, ale zbyt słaba kolacja. Nie możemy zawsze być pewni dojścia do celu, ale musimy zawsze próbować go osiągnąć.
- Tęskniłem za tobą. – Jego ręce objęły mnie w pasie i przyciągnęły bliżej.
- Nie widziałeś mnie dwadzieścia cztery godziny. – Uśmiechnęłam się.
- Trzydzieści godzin. Dokładnie policzyłem. – Poczułam jego usta na szyi. Przymknęłam oczy i zaczęłam szybciej oddychać.
- Amelio, podnieca mnie sam twój oddech. Lubię go słuchać, wtedy wiem, że żyję.
- Kocham cię – powiedziałam. Odsunęłam się i spojrzałam mu w oczy. Był cudowny. Mój. Tylko mój.
- Wiem.
Czasem trzeba się odważyć ruszy w nieznane.
Lubimy towarzystwo, ale nie możemy znieść
ludzi cały czas koło siebie. Więc gdzieś się gubimy, potem wracamy i znów znikamy w diabły.