
Człowiek nie zna swojego szczęścia. Nigdy nie jest się tak ...
Człowiek nie zna swojego szczęścia. Nigdy nie jest się tak nieszczęśliwym, jak się mniema.
Bo miłość jest jak drzewo: sama
z siebie rośnie, głęboko zapuszcza
korzenie w całą istotę człowieka i
nieraz, na ruinie serca, dalej się zieleni.
- Całemu światu odbija. To nie nasza
wina. My się do tego nie przyczyniliśmy.
Dostaliśmy go w spadku. - Myślę, że świat
jest w niezłych tarapatach, jeśli to my mamy
być normalni. - To się musi skończyć katastrofą.
Bóg dał po to boleść, by trawiła, a lek ześle, kiedy sam zechce.
Czasami szczęście składa się z drobiazgów, rzeczy maleńkich, niemal nieistotnych.
Nieważne, jak wysoko będziesz latał. Na końcu, w nocy, jak tylko zgaśnie gościnne światło, wrócisz do siebie samego – cichego, samotnego, pustego.
Każdy jest trochę stuknięty, tylko niektórzy nie umieją ukrywać tego tak dobrze jak inni.
Kiedy nie ma dobrej odpowiedzi na pytanie, pozostaje odpowiedź szczera.
To jest śmierć - przejście od "jest" do "był".
Kochanie się z odpowiednim człowiekiem może osłodzić świadomość wszystkich omyłek.
Ale człowieka trudno zmienić, prawda?