
Stał 2 godziny to tego to tamtego najuprzejmiej staniem swoim ...
Stał 2 godziny to tego to tamtego najuprzejmiej staniem swoim zaszczycając.
Utraciłeś, czego nigdy nie miałeś, ale nagle tak bardzo ci brak.
Nie ma takiego miejsca, które sen mógłby nazwać własnym.
To twoja piechota. Ma najmniejsze
możliwości poruszania i jest najsłabsza,
ale ponieważ piony gotowe są poświęcić
życie dla lepszych od siebie, bez nich nie wygrasz. Król. Prawie zawsze jest słabszy, niż mogłoby się zdawać. Wszyscy go chronią,
ale on właściwie nigdy nikomu nie pomaga,
bo gdyby to zrobił, mógłby zginąć. Królowa. Jest absolutnie podła. Ale jeśli chcesz wygrać, musisz z nią współpracować.
Słońce jest aroganckie, odwraca się od nas plecami kiedy tylko się nami zmęczy. Księżyc jest lojalnym towarzyszem. Nigdy nie odchodzi. Zawsze jest na miejscu, przygląda się oddany, widzi nas w naszych jasnych i ciemnych chwilach, nieustannie się zmienia, zupełnie tak jak my. Każdego dnia jest nową wersją siebie. Czasem słaby i wątły, innym razem silny i pełny światła. Księżyc rozumie, co to
znaczy być człowiekiem.
Nawet najczarniejsza noc kiedyś
się kończy, trzeba tylko doczekać świtu.
Czas leczy wszystkie rany, czy chcemy
czy nie. Czas oddala od nas wszystko, a na samym końcu czeka nas wyłącznie
mrok. Czasami odnajdujemy w nich
innych, a czasem znów ich tam gubimy.
No cóż, tak czy tak, nie skomponowałby IX symfonii Beethovena.
Samce wywodzą się z zimna. Jak śmierć.
Ludzie są jak liście, którymi wiatr ciska;
gdy rzuci je na trawnik, leżą na trawniku,
a gdy rzuci w błoto - leżą w błocie.
Spokój jest ograniczeniem.