Tak zasypiamy - jego wargi na mojej szyi, moje serce ...
Tak zasypiamy - jego wargi na mojej szyi, moje serce w jego dłoni.
Mój mały człowieczek w transie tworzenia samego siebie
Zaczynam pojmować, że jedno życie to zdecydowanie za mało.
Boże, daj mi cierpliwość… najlepiej podwójną dawkę...
Nigdy we dwóch nie strzelać do jednej źwierzyny.
Nienawiść rani silniej tego, kto nienawidzi.
Nie ma nic ważniejszego od chwili, w której zrozumiesz, że możesz być kimkolwiek chcesz. Niezależnie od przeszłości i błędów. Zawsze masz wybór. Tylko Ty decydujesz o swojej przyszłości.
- I to Cię gnębi? Że twoim zdaniem za mało się znamy?
- Nie - odrzekła. - Gnębi mnie to, że nie mam pewności, czy kiedykolwiek się dobrze poznamy.
Nie wiem, co mi się stało. Nie obraź się, ale czasem człowiek nabiera większej swobody przy kimś obcym niż przy kimś, kogo bardzo dobrze się zna. Skąd się to bierze? Wzruszyłem ramionami. - Pewnie dlatego, że obca osoba widzi nas takimi, jakimi jesteśmy, a nie takimi, jakimi staramy się jej wydać.
Przekleństwo ludzkości polega więc
na tym, że dwie sprzeczne natury są ze
sobą na wieki złączone, że w otchłani dręczącego sumienia muszą toczyć tragiczne, nie kończące się boje.
Czas przyniósł ze sobą rezygnację i melancholię słodszą niż pospolita radość.