
W moim rodzinnym mieście za darmo można było jedynie dostać ...
W moim rodzinnym mieście za darmo można było jedynie dostać w twarz.
W miarę posuwania się po osi czasu, szansa przeżycia spada w końcu do zera dla każdego.
Umiał wyznawać miłość, niestety, nie bardzo wiedział jak kochać.
Ciekawość zabiła kota, satysfakcja go wskrzesiła.
Bycie porzuconą to jeszcze nie koniec świata - koniec świata nie byłby taki straszny.
Nie można ludziom dać tego, czego nie są w stanie przyjąć.
Ale człowieka trudno zmienić, prawda?
Miłość uwolniła ją od ostatniego lęku.
Sądzę, że wszyscy mamy nasze małe tajemnice.
[…] oszałamiało go uczucie własnego znaczenia i własnej ważności.
Nasze życie zawsze wyraża bogactwo naszych myśli i uczuć. To, czym jesteśmy w środku, zawsze jest wiernie odzwierciedlone w naszym świecie zewnętrzny, naszemu światu dającym takie same wartości, jakie my sami do niego wniesiemy.