
Z wodą nie ma żartów. Z wodą, z ogniem, z ...
Z wodą nie ma żartów. Z wodą, z ogniem, z przeznaczeniem.
To czego nie mamy, z łatwością
zastąpimy tym, co mamy. To wyłącznie
kwestia inicjatywy i myślenia pozytywnego.
Pragnąłem wracać do miejsc, które się nie
zmieniają. Żeby wszystko czekało na mnie
jak zastygłe. Chciałem powracać do własnych
uczuć, tak jak powraca się do pierwszej miłości.
Nigdy się to nie udawało, ale zawsze próbowałem.
Użalanie się nad sobą było luksusem, na który nie miała czasu.
Na naszych wspólnych zdjęciach ona zawsze patrzy w obiektyw, a ja zawsze patrzę w nią.
Była z Polski, być może tam wyczynia się takie hece.
Czasem mam wrażenie, ze jesteśmy zasupłani tak, że nie da się tego rozplątać.
- Jak Niemcowi powiesz "zakazane",
to znaczy "zakazane". Jak Ruskiemu to
powiesz - to samo. Spróbuj powiedzieć to Polakowi. "Zakazane" to są dla niego od razu trzy możliwości: częściowo zakazane i trzeba ściemniać, zakazane, ale nie do końca, tak jakby zakazane i niezakazane jednocześnie. I najprostsza możliwość. Zakazane? Aha, to znaczy nikt nic nie
wie i rób, co chcesz. - Jezu Chryste,
nigdy nie zrozumiem tego narodu.
Jak wyście przetrwali tyle wieków?
- Właśnie dzięki temu.
Zło nigdy nie umiera. Przybiera tylko nowe formy. Jeśli raz spotkało nas nieszczęście, to nie znaczy, że jesteśmy odporne na powtórne zranienie. Piorun może uderzyć dwa razy.
Stale odnoszę wrażenie, iż robię
więcej niż powinienem. Nie znaczy
to, że mam wstręt do pracy- proszę
dobrze mnie zrozumieć. Lubię pracować,
a nawet palę się do roboty. Praca tak mnie urzeka, że mogę całymi godzinami siedzieć i patrzeć na nią.
Trudno oczekiwać empatii po kimś, kto lubi zabijać.