Ciemność otulała go płaszczem z materii, której na imię było ...
Ciemność otulała go płaszczem z materii, której na imię było wolność i niebezpieczeństwo.
Ale to jest nieprawda i groteska, jak cały obóz, jak cały świat.
Była tak pochłonięta uciekaniem przed własnym cierpieniem, że nie wzięła pod uwagę cierpienia, jakie może wywołać.
Czy się unoszą? O tak. One pławią się w powietrzu.
Czasem trzeba odłożyć na bok własne pragnienia, by służyć wyższym celom.
Świat jest sceną, na której leci wciąż ta sama sztuka, a tylko aktorzy się zmieniają.
Nieważne, jak mocno się odbijasz, nieważne, jak wysoko wzlatujesz, nigdy nie uda ci się zrobić pełnego obrotu.
To własne wspomnienia,
nie duchy, nawiedzają ludzi.
Życie nauczyło mnie nie tracić nadziei, ale też się do niej zbytnio nie przywiązywać.
Miłość może wznieść się ponad tragedię i wskazać nam drogę do domu.
Wolność w ciasnej klatce- nazywają to wiernością.