Lepszy jeden rozumny czytelnik z prawdziwą literaturą w ręce, niż ...
Lepszy jeden rozumny czytelnik
z prawdziwą literaturą w ręce, niż dziesiątki tysięcy jamochłonów z papierem toaletowym w garści.
Kiedy dwoje ludzi jest w głębi serc jednością, razem pokonają nawet moc żelaza i brązu.
Miłość i nienawiść
są obliczami tego samego.
Cierpienia natury moralnej są
jak rany, które się zasklepiają, ale
nie goją; zawsze bolesne, gotowe
krwawić za lada dotknięciem, pozostają w sercu nie zabliźnione.
Wymykają mi się słowa, jakich umysł jeszcze nie zaakceptował.
Czasem wyjściem z
przepaści nie jest wspinanie się na górę.
Czasem lepiej stracić kogoś na zawsze, niż ciągle spotykać, wiedząc, że to koniec.
Jakim cudem może człowiek
wiedzieć, co zrobi, póki nie przyjdzie co
do czego. Nie sposób z góry to przewidzieć.
Trudne sprawy stają się tylko trudniejsze, kiedy się je odkłada.
Ten, kto naprawdę umie kochać, umie i nienawidzić.
Trudno jest odmówić czegoś dziewczynce z plecami poznaczonymi czerwonymi pręgami.