Najgorsze są noce, gdy dzielność śpi, a ja się budzę...
Najgorsze są noce, gdy dzielność śpi, a ja się budzę...
Żal to obrazy,których nie można zobaczyć,a które mimo wszystko trzeba w sobie nosić.
Często najważniejsze dla naszego życia sprawy zaczynają się od najzwyklejszych zdarzeń.
Zabijanie jest jak jazda konna, nie sposób się tego oduczyć.
W pośpiechu nie docenia się cudów.
Sztuka moja jest i pozostanie protestem przeciwko temu właśnie światu, który ukazuje. I nawet gdyby opór był zgoła bezsilny, gdyby świat zewnętrzny do tego stopnia nas przeniknął i zniekształcił, iż nikt z nas nie mógłby zaufać żadnej myśli, żadnemu uczuciu swojemu, to przecież wystarczy sama świadomość zniekształcenia, ona to, świadomość, pozwoli nam wziąć rozbrat ze
spaczonym kształtem naszym.
Nieważne, ile ludzi cię nienawidzi, ile wróg ma twój świat. Wystarczy, że ktoś w końcu się uśmiechnie i wtedy dowiesz się, co znaczy być szczęśliwym.
Twoja kobiecość jest taką
samą bronią, jak sztylet i trucizna.
Tkwiąca w tym wszystkim ironia wydała mi się przytłaczająco smutna.
Trudne sprawy stają się tylko trudniejsze, kiedy się je odkłada.
Prawda to usankcjonowane kłamstwo. Prawda nie istnieje.