Od czasu do czasu dobrze jest, żeby ktoś trochę z ...
Od czasu do czasu dobrze jest, żeby ktoś trochę z nas zadrwił, lordzie Mormont, inaczej zaczynamy traktować siebie zbyt poważnie.
W obliczu ogromu zła na świecie, byłoby bluźnierstwem posądzać Boga o istnienie.
Jeśli się martwisz, że zwariowałaś, jak poznasz, że jednak nie?
Wróg twojego wroga nie musi być twoim sprzymierzeńcem. Ale może.
Niesamowite, jak świadomość, że nie ma się już nic do stracenia, podbudowuje pewność siebie.
Im więcej świeczek na
torcie, tym trudniej coś zmienić.
Świat jest taki, jakim go stworzysz.
Trzeba strasznie dużo przeżyć, żeby dało się powiedzieć: "to nic".
Jakie życie ją czeka, gdyby udało jej się uciec w las? Byłaby samotna i wyrzucona poza nawias. Prześladowana przez tych, których darzyła zaufaniem. Zdradzona
przez tych,którzy obiecali ją chronić.
Przecież ukrywa się tylko to, o czym człowiek wie, że jest złe!
Istnieją ludzie, którzy jeśli już raz kogoś złapią, nie pozwalają odejść.