To, co miałam w sobie najcenniejszego, już bardzo dawno umarło ...
To, co miałam w sobie najcenniejszego, już bardzo dawno umarło i żyję jedynie wspomnieniami.
Los musi połączyć
pewnych ludzi, by mogli
się w sobie odnaleźć i wspierać,
kiedy będzie trzeba.
Cisza na drzewach. Słychać jedynie
szelest liści na wietrze. Ale żadnego
ptaka. Kosokłosa lub innego. Peeta
miał rację. One naprawdę milkną, kiedy śpiewam. Tak jak to robiły dla mojego ojca.
Myślę, że czas na ewakuację. Powoli, spokojnie i, och, najlepiej wczoraj.
Miłość to jedyna rzecz, która nie tylko nie jest iluzją, ale potrafi też tworzyć iluzje, podtrzymywać je, a nawet się nimi zasilać.
Kłamstwo nie miałoby sensu, gdyby prawda nie została uznana za niebezpieczną.
Nie ma takiego cierpienia,
którego miłość nie byłaby w stanie uleczyć.
Jestem w sobie, reszta to fikcja.
Ci wszyscy ludzie, którzy są teraz
w moim życiu, sprawiają, że mogę
choć na chwilę zapomnieć o tych,
których dawno już straciłem lub
pogrzebałem. Oto prawdziwa magia.
Tajemna recepta na miłość to posiadanie niestabilnej, krótkotrwałej pamięci.
Fotogeniczność to alchemia, która działa, kiedy światło odbite od twarzy pada na kliszę.