
Za blisko, żeby od siebie uciec, i za daleko, żeby ...
Za blisko, żeby od siebie uciec, i za daleko, żeby się objąć...
Jedna forma zarazy przenosi się szybciej od wirusa, pomyślała. Strach.
Nie ma nic bardziej przerażającego niż myśl, że możemy zrobić coś, czego wszyscy dookoła uważają za niemożliwe. Przekroczyć granicę niedoścignioności. Dotrzeć tam, gdzie nikt nie dotarł. Takie myśli sprawiają, że odkrywamy nowe horyzonty, takie myśli dają nam nieograniczoną wolność. I przerażają nas, bo pokazują, jak wielcy jesteśmy właściwie, jak wielki jest nasz potencjał.
To w porządku kochać kogoś bez wzajemności, dopóki ten ktoś jest
wart miłości. Dopóki na nią zasługuje.
Dla ocalenia drogich sercu osób przed złem potrafiłabym dochować największej tajemnicy.
Była w tym okrutna ironia, że aby ocalić ludzi, trzeba zniszczyć kościół.
Armia, małżeństwo, kościół i bank: oto czterech jeźdźców Apokalipsy.
Czy można kogoś pokochać zanim się go zobaczy?
Nic nie jest wieczne. Nawet Mona Lisa się rozpada.
Zaczyna do mnie docierać, że istnieje ogromna różnica między wiedzą, że coś
się stało - nawet wiedzą, dlaczego się stało - a uwierzeniem, że się wydarzyło.
Dziecięca pasja jest kapryśną i niewierną kochanką.