
Miłość to coś, czemu... czemu nie można się oprzeć.
Miłość to coś, czemu... czemu nie można się oprzeć.
Nigdy nie miej skrupułów powiedzieć mężczyźnie, co
o nim myślisz. Mężczyźni są
okropnie zarozumiali. I tak
nie uwierzą, jeśli się mówi
o nich coś niepochlebnego.
Trzeba wszystko uporządkować. Musisz
się zdecydować, czego chcesz się trzymać.
Musisz wiedzieć, co trwa, a co przeminęło.
I czasami ustalić, czego nigdy nie było.
I musisz sobie pewne rzeczy odpuścić.
Zaakceptuj to, ogarnij to, pokochaj. Ponieważ jesteś zajebiście niesamowita.
Głupi ludzie często zdolni są do rzeczy,
których mądrzy nie ośmielają się nawet rozważać.
Zakochujemy się w projekcji własnych marzeń.
Czasami szkło skrzy się mocniej od brylantów, bo bardziej musi się wykazać.
Serce ma swoje racje, których rozum nie uznaje.
Bo tak naprawdę wszystko, co można zrobić, to kochać drugiego człowieka.
Dzisiejsze pokolenie ma mocne głowy i zimne serca.
Ty nie potrzebujesz wcale mnie. Potrzebujesz kogoś, kto będzie Cię nieustannie głaskał słowami, kto otuli Cię puchową kołdrą i przykryje szklanym kloszem. A ja nie umiem nie ranić, ja wydrapuję oczy słowami, rozrywam duszę milczeniem i kocham, kocham tak mocno, że wszelkie szklane klosze przy mnie pękają.