
Właśnie tak.Zakochać się to mniej więcej to samo,co zostać pożartym ...
Właśnie tak.Zakochać się to mniej więcej to samo,co zostać pożartym żywcem przez grizzly.
- Już jestem twój. Co ze mną zrobisz?
- Ukryję cię tam, gdzie nie spotka cię nic złego.
Czasami szkło skrzy się mocniej od brylantów, bo bardziej musi się wykazać.
I tęsknię za tym,więc już wiem co to tęsknota.Warto dla niej zejść na ziemię.
Czas, który nam dano, upływa, niezależnie od tego, czy go zużywamy, czy marnujemy; zawsze ucieka między naszymi palcami, zawsze jest nieuchwytny.
Świat może się zawalić ograniczoną ilość razy, potem już nie ma powodu do lęku.
Pamiętajmy, że nie znamy tajemnic ludzkiej duszy, nie wiemy nigdy kiedy i jak może wystrzelić jakaś nieznana nam karabinka w serce. Człowiek to nie jest prosta sprawa.
Nie ma czegoś takiego jak bezwarunkowa, doskonała miłość. Nie ma na zawsze...
Póki życia, póty nadziei.
Poznaje się świat, poznaje język opisu
świata, ale nie poznaje się siebie. Większość ludzi
- prawie wszyscy, jak sądzę- do śmierci nie nauczy
się języka, w którym mogliby siebie opisać.
Bo też nic nie jest straszne prócz braku miłości, strasznego jak samo nic