
Kurczowo czepiamy się naszych fantazji, dopóki cena wiary nie okaże ...
Kurczowo czepiamy się naszych fantazji,
dopóki cena wiary nie okaże się zbyt wysoka.
Liczą się efekty, staraniami chwalą się tylko nieudacznicy.
Lękam się śmierci, ale bardziej boję
się zmarnować życie. Lękam się miłości,
bo wiążą się z nią sprawy, które mi się wymykają; jej blask jest ogromny,
ale jej cień mnie przeraża.
Jestem zbyt nieszczęśliwa, żeby płakać.
Kłamać, czyż nie znaczy wyrzekać się własnej godności.
Człowiek walczy, by
przetrwać, a nie po to, by się poddać.
Lepiej żyć we wstydzie, niż zginąć dumną.
Samotność nie jest naturalnym stanem; wszystko wokół występuje w parach – poduszki w sypialni, palniki w kuchence, a nawet baterie w latarce. Samemu może i dobrze się mieszka, ale zasypia fatalnie.
(...) lepiej jest, w ostateczności, uniewinnić zbrodniarza niż skazać niewinnego.
W rzeczywistości czas nie mija. My mijamy.
Zmarszczone brwi i lekko wygięte w dół
usta zdawały się mówić: "Leonie Valdez,
ty łajzo". Rany, jak on kochał tę kobietę!