
Miłość góry przenosi, wynosi (czasem) śmieci, ale nie leczy z ...
Miłość góry przenosi, wynosi (czasem) śmieci, ale nie leczy z alkoholizmu.
Potęga współczucia jest wielka.
Czas płynie. Trzeba nauczyć się płynąć razem z nim.
To o czym marzysz, ziści się, ale jeśli nie będziesz uważać, pozostaniesz ślepa, aż będzie za późno.
Zmarli odchodzą, ale na swoich warunkach. Przestają we nas istnieć, jeżeli zapomnimy o nich, ale zostawiają w nas ślad, który jest nieusuwalny.
Nie ma złego bez dobrego, ale tego drugiego jest naprawdę niewiele.
Normalność to tylko kwestia umowna.
Panowanie nad życiem innych stanowiło wystarczający powód, by nadal egzystować.
Wczesny ranek. Wyruszyć o świcie.
Podróżować dookoła, wyprzedzając
słońce, ukraść mu cały dzień. Robić tak
bez końca i nie starzeć się ani o dzień.
Sześćdziesiąt dwa tysiące czterysta powtórzeń przeradza się w jedną prawdę.
Gdy cię nie widzę, nie wzdycham, nie płaczę;
Nie tracę zmysłów, kiedy cię zobaczę;
Jednakże, gdy cię długo nie oglądam,
Czegoś mi braknie, kogoś widzieć żądam,
I tęskniąc sobie zadaję pytanie:
Czy to jest przyjaźń, czy to jest kochanie?