Śmiech jest trucizną, której należy się bać.
Śmiech jest trucizną, której należy się bać.
Ja po tych wszystkich latach to naprawdę chcę już zacząć inaczej żyć, mieć kogoś, kto może nie tyle byłby oparciem dla mnie, ale kto by mnie potrzebował i dla kogo mógłbym żyć, bo takie życie bez sensu jest straszne, nawet jeśli człowiek na co dzień robi coś, co go wciąga.
Smakuje jak arbuz po
życiu w pragnieniu. Jest jak powietrze
po latach spędzonych pod wodą. Jest jak życie.
Czy można kogoś pokochać zanim się go zobaczy?
Czy ptak, któremu w młodości krępowano by skrzydła, uwolniony, umiałby latać?
Jedenasta wieczorem przyszła
i minęła. Maszerowaliśmy dalej.
Kilka godzin później spojrzałam na
zegarek. Było dwanaście po jedenastej.
Piekłu niepotrzebne były
jeziora ani płomienie, żeby torturować.
Czas i samotność zupełnie wystarczały.
Biegniesz jak rzeka przez zawsze różne kraje, które nie są już twoje ani nie należą do ciebie. Śmierć czeka na ciebie, lecz nie musisz jej się bać.
Byłam i jestem. Mam na imię Czas. Jestem piękny, ale jednocześnie potrafię zaangażować się w walkę. Potrafię pocieszać, ale też sprawiać smutek. Dajcie mi chwilę, a ukażę wam świat.
Możemy mierzyć czas, ale nie możemy go zatrzymać. Możemy kochać kogoś, ale nie możemy go przekonać, aby nas również kochał. Czas i miłość, o to w życiu chodzi.
Pod morderczymi ciosami losu głowa ma krwawi, lecz się nie chyli.