Wyśpię się po śmierci.
Wyśpię się po śmierci.
Nie. Nie wiem. Nic mi nie jest. Mam wrażenie, że wszystko we mnie zasypia.
Miłość na śmierć nie umiera.
Wszystko, co Cię oburza i na co silnie reagujesz u drugiego człowieka, istnieje także w Tobie.
Jest pan ideałem mężczyzny: nie dość że przystojny to prawie niemowa...
Tak to już jest z odległością: albo
sprawia, że oddalasz się od kogoś, albo uświadamia ci, jak bardzo go potrzebujesz.
Kto sieje wiatr, ten zbiera burzę.
Bo krew na razie jeszcze mi się nie zmęczyła nigdy.
I pomyślała, że wiara też wymaga zaufania i samozaparcia.
Śmierć to nie koniec. Jest tylko zmianą naszej świadomości. Stałym jest tylko Życie i Miłość. Życie nie umiera, prowadzi cię ponad granice śmiertelnej egzystencji. Miłość nie zanika, jest wiecznym źródłem inspiracji.
A jeśli wiersze to są właśnie sny języka, które spisują poeci?