
Ale dla mnie nie ma ani poniedziałku, ani niedzieli: są ...
Ale dla mnie nie ma ani
poniedziałku, ani niedzieli: są
tylko dni popychające się w bezładzie.
Naprawienie złych rzeczy w życiu wymaga
zwykle czasu, ale ostatecznie się to udaje.
Pytania są niebezpieczne, nie ruszaj ich,
będą spały. Zapytasz - zbudzisz, i znacznie
więcej niż myślisz pytań powstanie.
Miłość i nienawiść
są obliczami tego samego.
Musisz dostrzec cuda, żeby się działy cuda.
To był dobry dzień, jeden z tych, które chowasz w pudełku na dnie szuflady i wyciągasz kiedy jest ci naprawdę smutno.
Ze słowami jest jednak taki kłopot, że gdy się je już raz wypowie, nie sposób ich żadną siłą cofnąć.
Czasami pytam siebie, czy to naprawdę ma sens dążenie do ostatecznej teorii wszechświata. Końcem końców, to tylko ludzka instynkt, dążenie do posiadania zrozumiałych odpowiedzi na dziwny i tajemniczy świat, w którym żyjemy. Ale, moim zdaniem, ostateczna teoria nie będzie końcem fizyki.
Śmierć jest od ciebie na tysiąc kroków żołnierskiego chodu
Świat zmienia się cały czas. Coś tracimy, coś zyskujemy.
Im mniej ludzie o tobie wiedzą, tym
mniejsze ryzyko, że cię zranią. To jeden
ze sposobów na uniknięcie strat i zniszczeń.