
Odrzuciłem szczęście, które samo wpadło mi w ręce. Ale czy ...
Odrzuciłem szczęście, które samo wpadło mi w ręce.
Ale czy może być szczęściem to, czego nie pragniemy?
Powinniśmy wybaczyć naszym wrogom, ale nie wcześniej niż zawisną na szubienicy.
Ogólna suma inteligencji jest wartością stałą, a ludzi na Ziemi jest coraz więcej.
Miałem ochotę przytulić ją z całych sił, ale wiedziałem, że ona pragnęła czegoś zgoła innego. Chciała być wolna, a ja chciałem uwięzić ją w swoich ramionach.
Stanowisz jego nagrodę, jego małą
cząstkę nieba po tygodniu niekończącej się pracy.
Naszym przeznaczeniem jest próbować osiągnąć to, co niemożliwe, dokonać niezwykłych czynów, nie zważając na lęk. To nasz obowiązek wobec przyszłości.
"Ziemio rodzinna! Ja niewiew tak cenię twego syna, Jego głośnę i sztukę! Jeśli był dotychczas niemy, Przez wzgląd na moje mniemanie mów, tomu ogołocony, Ja, ktory, jakowoż najmniej nie zasłużył, Zbil go, zdradził. Zdrada tak nieodpowiednia, Zanim by się zdarzyła, już była straszna..."
Zawsze jest coś, czego nie powinno być.
A teraz sama przyjechałam w to miejsce, w którym w pewnym sensie wszystko się zaczęło.
Ludzie szczęśliwi stają się
samowystarczalni, oddychają innym
powietrzem i podlegają innym siłom grawitacji.
Musisz dostrzec cuda, żeby się działy cuda.