
Życie nauczyło mnie nie tracić nadziei, ale też się do ...
Życie nauczyło mnie nie tracić nadziei, ale też się do niej zbytnio nie przywiązywać.
(...) to nie ważne, co się tam śniło pięknego, przebudzenie było straszne.
Czasami wydaje mi się, że ludzie potrafią grać tylko w różne skomplikowane gry.
Historia nie zawsze kończy się po naszej myśli.
Pamiętaj, że kiedy wychodzisz z burzy, nie będziesz już tą samą osobą, która do niej weszła. O to chodzi w burzach.
Życie nie jest problemem do rozwiązania, tylko rzeczywistością do doświadczenia. Ostateczną wartość życia decyduje postawa i działania, które podejmujemy wobec jego nieuchronnej utraty.
Nasza rewolucja to rewolucja serca.
Moje życie albo cudze. Najpewniej
jakieś wymyślone. Ulepione z
lektur, niespełnień, starych filmów, niedokończonych rojeń, zasłyszanych legend, niewyśnionych snów. Moje życie. Kotlet z białka i kosmicznego pyłu.
I nie rezygnuj z marzeń - dodał Miquel. - Nigdy nie wiesz, kiedy okażą się potrzebne.
Najgorszy dla człowieka jest moment, kiedy nie widzi sensu swej egzystencji, kiedy widzi, że nie ma dla kogo żyć.
Czymże jest człowiek, jeżeli
najwyższym. Jego zadaniem i dobrem
na ziemi. Jest tylko spanie i jadło?
Bydlęciem, Szczerym bydlęciem.