- Wszystko. Ile obietnic można wlać do jednego słowa?
- Wszystko. Ile obietnic
można wlać do jednego słowa?
Jest coś bardzo upokarzającego gdy pożąda cię ktoś tak pijany że nie widzi na oczy.
Bo za winy trzeba płacić.
Błędy naprawić.
Złe postępki zamienić na dobre.
Bo ja jestem Lukas. Prosty chłopak z miasta.
O gorącym sercu i zimnym spojrzeniu.
I zawsze spłacam mój dług.
Moje życie dopiero się zaczęło.
A dług pozostał jeszcze niespłacony...
Wnoszę z miny bliskiej puszczenia pawia, iż tą wiadomością jest pan całkowicie zaskoczony.
Żeby w pełni zaznać życia, człowiek powinien umierać każdego dnia.
Przyszłość nie jest ustalona raz na zawsze, to my decydujemy, co się wydarzy.
Gdyby ludzie zastanawiali się nad jedną czwartą tego, co mówią, świat byłby rajem.
Czy niezwykłe skupienie
osiągane w samotności ma
swoją wygórowaną cenę, którą
jest samotność właśnie?
Wypowiedziana czy nie, myśl istnieje i ma swoją moc.
Wspólny sen, taki przytulony, to świadectwo zaufania i czułości.
Uderza mnie, jak dziwni potrafią być ludzie. Widujesz ich każdego dnia - wydaje ci się, że ich znasz - a potem okazuje się, że nie znasz ich wcale.